poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Co w trawie piszczy

Czasem, gdy nie ma się totalnie pomysłu na zdjęcia, szuka się go gdzieś bardzo daleko. W zasadzie ostatnim miejscem o jakim pomyślimy jest własne mieszkanie, dom, podwórko, lasek czy park 5 minut drogi od nas. W końcu tam już wszystko widzieliśmy a nikt nie lubi być wtórny. Czasem jednak warto wyjść, schylić się i odnaleźć piękno w rzeczach nas otaczających. Nawet jeśli zdjęcia wyjdą całkowicie banalne, lub nie wyjdą wcale znajdziemy przynajmniej pretekst by na chwilę zwolnić.





sobota, 26 kwietnia 2014

Foto-larson - pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika fotografii


Będąc ostatnio z dziewczyną w Warszawskiej Hali Mirowskiej z dość prozaiczną sprawą, natknąłem się na nieduży sklepik, który przeniósł mnie do innej epoki. Dla mnie osobiście fotografia analogowa jest czymś magicznym, czymś co zawsze chciałem umieć. Nigdy nie miałem jednak aż tyle samozaparcia, żeby przezwyciężyć główną przeszkodę - brak czasu. Analogi, szczególnie te najstarsze (a więc dla mnie najpiękniejsze) nie mają elektroniki, która w razie co podpowie "kolego, ta szybkość migawki to chyba nie w tym warunkach, co?" i to nawet w trybie M. Nie mają procesora, który zrobi wszystko, aby poprawić to co fotoamator czasami nawywija. Nie wybaczają błędów. W dodatku, na "karcie pamięci" zmieści się tylko 36 zdjęć a na ich zobaczenie będziemy musieli sobie trochę poczekać. To wszystko stanowi o magii i niezwykłości fotografii analogowej - jest jej największą zaletą i jednocześnie największym przekleństwem. Nie bez znaczenie jest też fakt, że jak już wykosztujemy się na aparat cyfrowy, to koszt jego użytkowania - zakładając, że nie będziemy nim rzucać - będzie równy kosztom prądu do ładowania akumulatorów. Do analoga trzeba dokupować filmy co 24 lub 36 zdjęć a dodatkowo płacić za możliwość ich zobaczenia. Zapewniam was jednak, że jak zagorzałymi fanami cyfry byście nie byli, do tego miejsca wrócicie przynajmniej raz, choćby po to, żeby postać sobie pod witryną i pooglądać te wszystkie cuda mechaniki.

piątek, 25 kwietnia 2014

Trochę makro, trochę portretu (+ przestroga odnośnie pierścieni pośrednich)

Zwyczajowo, raz na jakiś czas odczuwam potrzebę by po prostu wziąć aparat do ręki i porobić z nim cokolwiek, żeby zabić nudę. Tym razem, z racji znajdujących się cały czas w fazie testów pierścieni pośrednich padło na zdjęcia makro. Jako, że towarzyszyła mi wtedy dziewczyna, nie mogło się też obyć bez kilku prostych portretów.

środa, 23 kwietnia 2014

Thethering w Adobe Lightroom - podglądaj wykonywane zdjęcia na bieżąco, na dużym ekranie

Adobe Photoshop Lightroom to kombajn, którego żadnemu amatorowi fotografii nie trzeba chyba przedstawiać. Pozwala na katalogowanie zdjęć, przypisywanie im tagów, organizowanie w kolekcje zwykłe i tzw. inteligentne. Przede wszystkim jednak jest to dla mnie świetna wywoływarka RAWów, która w dodatku doczekała się ostatnio swojej wersji mobilnej, o czym pisałem tutaj. Dzisiaj chciałem jednak powiedzieć o jednej z funkcji, którą nie wszyscy muszą znać. Mowa oczywiście o tytułowym thetheringu.

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Nowe funkcjonalności na blogu

Postanowiłem dodać dwa usprawnienia.

Pierwsze, to możliwość obserwowania bloga poprzez subskrypcje email. Blog jest na Bloggerze, a więc jak łatwo się domyślić za silnik subskrypcji odpowiada także Google ze swoją usługą Feedburner. Gdy pojawi się nowy wpis, będziecie dostawać maila na podany przez was adres email.

Druga sprawa, to obcinanie postów. Nawet mnie samego wkurzało przeglądanie bloga i kilometry przewijania, gdyż każdy post nawet w widoku głównym wyświetlał się w całości. Od tej pory zaczynam dodawać magiczne przyciski "czytaj dalej >>" w celu zwiększenia przejrzystości.

niedziela, 20 kwietnia 2014

Skate or die, part two

Jak pisałem przy okazji wrzucania ostatnich zdjęć deskorolkowych (post Skate or die), zaczął mi chodzić po głowie kolejny mały projekt. Nawiązałem kontakt z osobami, którym ostatnio robiłem zdjęcia i umówiłem się na kolejne deskorolkowe sesje. Jedna z nich się już nawet odbyła a kolejną planujemy na zaraz po świętach. Mam w zanadrzu jeszcze jeden pomysł z tym związany, jednak jest on na razie w fazie planowania.

Zdjęcia w lepszej jakości można znaleźć oczywiście na 500px, w oddzielnym secie pod tym linkiem.




sobota, 19 kwietnia 2014

Trochę ognia

Po kupieniu pierścieni oczywiście wypadałoby mieć fazę na wykorzystanie ich... no i niestety taką fazę mam.



I dwie fotki z "backstage" :) Niestety telefonem, do tego kiepskim, ale na drugi aparat niestety trochę mi jeszcze brakuje.